Stanowisko Ogólnopolskiej Koalicji "Rozwój TAK - Odkrywki NIE"* w związku z katastrofą w Kopalni Węgla Brunatnego Turów.
We wtorek 27 września 2016 (dokładnie 7 lat po referendum "antyodkrywkowym" w regionie legnickim) doszło do wielkiego osuwiska ziemi w Kopalni Węgla Brunatnego Turów (Dolny Ślask). Na szczęście – według danych oficjalnych – nikt nie zginął. Tym razem ucierpiały "tylko" maszyny.
Trudno co prawda znaleźć informacje o tym zdarzeniu na stronie Wyższego Urzędu Górniczego (http://www.wug.gov.pl/) gdzie nie ma na ten temat ani słowa. Jednak na stronie kopalni czytamy: "W związku z zaistniałą sytuacją elektrownia nie będzie pracowała z dotychczasową mocą, ale będzie utrzymywany poziom nie niższy niż 500 MW. W razie potrzeby elektrownia będzie przygotowana na wyższe, krótkookresowe zapotrzebowania na energię – wówczas jej moc będzie odpowiednio większa." I dalej: "W rejonie osuwiska kontynuowana jest akcja zabezpieczania przed zniszczeniem maszyn, urządzeń i pozostałej infrastruktury, których przemieszczenie nie jest możliwe. W akcji bierze udział ok. 130 pracowników." - czytamy w komunikacie (1).
Jako ogólnopolska Koalicja "Rozwój TAK – Odkrywki NIE", w obliczu niewątpliwej katastrofy zwiazanej z przemysłowym wydobyciem węgla brunatnego metodą odkrwkową, w pełni solidaryzujemy się z pracownikami kopalni ratującymi, co zrozumiałe, swój zakład i miejsca pracy. Kopalnia Turów (przemysłowo węgiel brunatny wydobywa od roku 1904) i elektrownia (pracuje nieprzerwanie od 1962 roku) mają znaczacy wkład w elektryfikację naszego kraju. Przez dziesięciolecia górnicy i energetycy przyczyniali się do rozwoju tego regionu Polski – tego nikt nie neguje ani nie podważa.
Dziś jednak w przypadku kopalni odkrywkowej oraz wyeksplatowanych elektrowni na węgiel brunatny mamy do czynienia z technologicznym skansenem. Czy budowa nowych bloków w Elektrowni Turów nie jest odbudową trochę nowszego skansenu? Od początku ubiegłego wieku świat niebywale się zmienił. Rewolucja techniczna przyspiesza z każdym rokiem.
Kompleks energetyczny Turów (mimo modernizacji) jest:
a) dziesiątym na liście Komisji Europejskiej trucicielem powietrza i klimatu w Europie,
b) straty zdrowotne związane z wydobyciem i spalaniem węgla są ogromne. Wcześniejsze zgony, choroby, alergie itd. powodują wg danych Komisji Europejskiej roczne koszty na poziomie ok. 1 mld euro. Raport Greenpeace z 2013 r. wykazał, że co roku zanieczyszczenie powietrza przez Elektrownię Turów przyczynia się do 2000 ofiar - przedwczesnych zgonów (2),
c) gigantyczne są też koszty zewnętrzne odkrywek – oprócz zdrowotnych, koszty środowiskowe, gospodarcze i społeczne - np. wysiedlenia i ogromne koszty często nieodwracalnego naruszenia stosunków wodnych na wieluset hektarach, wysychające wody powierzchniowe i stepowienie ziem rolnych,
d) kopalnia w Turowie to zagrożenie dla wód gruntowych i pitnych u naszych sąsiadów - o czym ostatnio mówił premier Czech Bohuslav Sobotka (3) a także, w tym kontekście dotąd nieoceniane i pomijane, zagrożenie dla wód gruntowych po polskiej stronie granicy.
Dlatego osuwisko w kopalni Turów - kolejny poważny wypadek po przerwaniu tamy i zatopieniu kopalni i miasta Bogatynia w 2010 r. (4) oraz pożarze w elektrownii w 2012 (5) - skłania nas, by postawić publicznie pytania o szereg fundamentalnych kwestii:
- czy ten historycznie zasłużony dla polskiej energetyki kompleks powinien dalej pracować?
- czy bilans korzyści i strat funkcjonowania anachronicznej technologii odkrywkowej jest jeszcze dodatni?
- czy z przyczyn ekonomicznych oraz wobec światowej i europejskiej polityki klimatyczno-energetycznej nie warto jednak przyspieszyć zamykania odkrywek w Polsce?
- czy nie warto, do czego nawołujemy od lat, kategorycznie zakazać otwierania nowych odkrwywek? Właściciel Turowa, koncern PGE SA, właśnie zamierza poszerzyć złoże wydobywcze...
- czy zgodnie ze „Strategią na rzecz odpowiedzialnego rozwoju” wicepremiera M. Morawieckiego, której głównym hasłem jest innowacyjność polskiej gospodarki, nie należy postawić zdecydowanie na rozwój energetyki odnawialnej - czystej, taniejącej, przyjaznej ludziom i środowisku, a do tego niezwykle dynamicznie rozwijającej się na całym świecie?
- czy - wobec powyższego - nie zacząć pilnie przegrupowywać górników i energetyków, często posiadających wysokie kwalifikacje techniczne, z archaicznej "brunatnej energetyki" do nowoczesnego przemysłu, np. budowy inteligentnych sieci energetycznych, klastrów energii, elektrycznej motoryzacji itd.?
Wszystkie te problemy i pytania powinny skłonić decydentów do gruntownej zmiany polskiej polityki energetycznej. Nasza Koalicja oraz liczna grupa ekspertów i naukowców apelują od dawna o poważną transformację energetyczną kraju, traktując to działanie jako inwetsycję w przyszłość i polską rację stanu.
Jeśli chcemy być nowocześni i konkurencyjni musimy zdecydowanie postawić na odnawialne żródła energii, energetykę rozproszoną i obywatelską oraz najnowsze dostępne technologie. W tę stronę idzie cały świat i z pewnością nie będzie na nas czekał! Wzywamy do tego zanim dojdzie do kolejnego zdarzenia, w którym ucierpią nie tylko maszyny ...
(1) https://www.kwbturow.pgegiek.pl/index.php/2016/09/28/komunikat-28-09-2016-r/
(2) "Węgiel zabija" http://greenpeace.pl/wegiel_zabija/raportGP_wegiel_zabija.pdf
(3) http://www.energetyka24.com/452396,sobotka-nie-otrzymalismy-potrzebnych-dokumentow-ws-kopalni-turow
(4) http://www.nettg.pl/news/17395/przerwana-tama-byla-prowizorka-hydrotechniczna-z-lat-60-video
(5) https://www.youtube.com/watch?v=ZTMx3awTqeA