>
Wydrukuj tę stronę
09-02-2021

I znowu... Dawid pokonał węglowego Goliata

Spółka ZE PAK oficjalnie potwierdziła, że wycofuje się z planów budowy odkrywki na złożu „Dęby Szlacheckie” we Wschodniej Wielkopolsce. Dla mieszkańców gminy Babiak, którzy przez lata zaciekle walczyli z węglowym gigantem, to chwila wielkiej radości.

Gmina Babiak leży w województwie wielkopolskim, w północnej części powiatu kolskiego. Zamieszkuje ją niespełna 8 tysięcy mieszkańców. Do niedawna większość z nich dzieliła wspólną troskę o przyszłość. Na terenie gminy miała bowiem powstać kopalnia węgla brunatnego „Dęby Szlacheckie". Zyski z kopalni miała czerpać spółka ZE PAK, która planowała wydobyć tu 66 milionów ton węgla. Koszty poniosłaby społeczność lokalna. Ucierpiałaby także okoliczna przyroda.

Wydobycie węgla brunatnego wiąże się z odwadnianiem złóż na ogromną skalę, co powoduje powstanie tzw. leja depresji wokół odkrywki Na jego obszarze zanikają wody podziemne. Mieszkańcy Babiaka, już wcześniej odczuwali skutki suszy, pogłębionej przez inne odkrywki w regionie. Obawiali się, że jeśli plany ZE PAK-u się ziszczą, zabraknie im wody. Spodziewali się też oprócz wysiedleń i wywłaszczeń drastycznego zmniejszenia plonów, a w konsekwencji upadku miejscowego rolnictwa.

Nie uwierzyli w złote góry obiecywane im przez ZE PAK. Rozumieli, że szkody, jakie spowoduje destrukcyjna działalność odkrywki, będą nieodwracalne. Dlatego postanowili wziąć przyszłość w swoje ręce. 21 czerwca 2015 roku w Gminie Babiak odbyło się prawomocne referendum dotyczące planów budowy kopalni węgla brunatnego. Mieszkańcy opowiedzieli się przeciwko budowie odkrywki.

– Sprzeciw wobec otwarcia odkrywki to był zryw społeczny, zorganizowany i wypracowany przez każdego członka tej społeczności – mówiła Wanda Radkowska z gminy Babiak podczas konferencji Koalicji „Rozwój TAK-Odkrywki NIE” z okazji 5-lecia referendum.

Referendum w Babiaku było ważne (frekwencja w referendum wyniosła 42,94 procent), a tym samym decyzja mieszkańców wiążąca. Jednak dopóki ZE PAK oficjalnie nie wycofał się ze swoich planów, widmo odkrywki wciąż wisiało nad mieszkańcami. Chociaż władze spółki zapewniały ostatnio, że odkrywki nie będzie, to ich realne działania przeczyły temu. Dlatego radni gminy wysłali oficjalny list.

„W trosce o swoją przyszłość, my mieszkańcy gminy Babiak i jednocześnie Wielkopolski Wschodniej nie możemy opierać dalszych swych losów na tylko teoretycznych zapewnieniach Waszej firmy (artykułach prasowych niepopartych uchwałą zakładowej Rady Nadzorczej). Z wielkim niepokojem patrzymy na równoległe działania, które przeczą Waszym obietnicom” – pisali.

W styczniu 2021 roku mieszkańcy gminy doczekali się jednoznacznego potwierdzenia od władz spółki. „Dęby Szlacheckie” nie powstaną!. Prezes ZE PAK-u Piotr Woźny, odpowiadając na list, poinformował, m.in. że spółka wycofała wniosek do RDOŚ w Poznaniu o wydanie decyzji środowiskowych dot. odkrywki „Dęby Szlacheckie”. 

– Wskazane ww. działania i czynności podjęte przez PAK KWB Konin jednoznacznie wskazują, że Spółka rezygnuje z działań i inwestycji mających na celu realizację przedsięwzięcia polegającego na wydobyciu węgla brunatnego i kopalin towarzyszących ze złoża Dęby Szlacheckie – napisał w liście Piotr Woźny.

– Nasz cel – brak odkrywki na terenie gminy Babiak, został osiągnięty. Jesteśmy dumni i szczęśliwi. Niczym Dawid powaliliśmy Goliata – komentuje sprawę Renata Walczak, mieszkanka gminy czynnie zaangażowana w protesty przeciwko odkrywce. – Referendum pokazało też bardzo ważną rzecz, że wspólne działanie i solidarność dały niezwykłe efekty. Zbudowaliśmy wspólnotę, daliśmy podwaliny dla odpowiedzialnego społeczeństwa, świadomego swojej siły.

Dzielnym mieszkańcom gminy Babiak gratulujemy !!! 

Artykuły powiązane