>
Wydrukuj tę stronę
24-09-2025

NIK: KOPALNIE NIE OGRANICZYŁY ZASOLENIA WÓD, A WODY POLSKIE BIERNIE PRZYGLĄDAŁY SIĘ PROBLEMOWI

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała wyniki kontroli dotyczącej zrzutów zasolonych wód kopalnianych do rzek w latach 2020–2023. Ustalenia są jednoznaczne - od katastrofy ekologicznej na Odrze w 2022 roku nie podjęto skutecznych działań, które ograniczyłyby ryzyko powtórki kryzysu.

Skala problemu - 2 62-tonowe wagony soli co godzinę

Kontrola NIK objęła kopalnie węgla kamiennego w województwach śląskim i małopolskim. Według raportu średnie zasolenie wód dołowych odprowadzanych do rzek wynosiło ok. 8‰ – więcej niż w Morzu Bałtyckim (~7‰). W niektórych próbkach poziom soli był wyższy niż w wodach oceanicznych.

Do dorzeczy Odry i Wisły trafiło w tych latach 733,5 mln m³ wód dołowych, czyli więcej niż objętość największego polskiego jeziora - Śniardw -  co oznacza 5,9 mln ton soli. To tak jakby wrzucić do Odry i Wisły 82 258 62tonowych wagonów PKP cargo, czyli ponad 52 wagony dziennie lub ponad 2 na godzinę. To jeden z głównych czynników utrzymującego się wysokiego zasolenia Odry, Wisły i ich dopływów na Śląsku.

Kopalnie działały „zgodnie z pozwoleniami”

NIK twierdzi, że kopalnie formalnie nie naruszały prawa, ale nie podejmowały działań, które realnie ograniczałyby ich negatywny wpływ na środowisko.

W aż 64% pozwoleń wodnoprawnych środki minimalizujące wpływ na rzeki były opisane ogólnikowo i nieprecyzyjnie, a w 36% pozwoleń nie wskazano ich w ogóle. W efekcie zakłady mogły działać bez konieczności wdrażania nowych rozwiązań technicznych czy ograniczeń zrzutów przy niskich stanach wód.

Wody Polskie - brak wymagań i kontroli

Według raportu Izby, Wody Polskie – organ odpowiedzialny za gospodarowanie wodami – w wielu przypadkach odstępowały od określania limitów zasolenia w wydawanych pozwoleniach, tłumacząc to m.in. „interesem górnictwa”. NIK wskazała na liczne uchybienia proceduralne, a w niektórych postępowaniach – brak rzetelnych analiz wpływu zrzutów na stan wód.

Taka praktyka – zdaniem NIK – zwiększa ryzyko kolejnych kryzysów ekologicznych, podobnych do katastrofy na Odrze w 2022 roku, która doprowadziła do masowego śnięcia ryb i strat gospodarczych liczonych w setkach milionów złotych.

Co dalej?

Raport NIK jasno wskazuje, że zarządzanie zasobami wodnymi w Polsce wymaga pilnych zmian – zarówno na poziomie prawa krajowego, jak i polityki unijnej. Bez wprowadzenia limitów zasolenia i skutecznych mechanizmów kontroli problem będzie się nasilał, a ryzyko kolejnych katastrof pozostanie wysokie.

Dlatego zachęcamy do wsparcia Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej „ECI for a Water-Smart and Resilient Europe”, której celem jest wymuszenie zdecydowanie bardziej konkretnej i zasadniczej polityki wodnej w całej UE.

-> -> -> Podpisz ECI tutaj: citizens-initiative.europa.eu/initiatives/details/2024/000010_pl