Komisja Europejska wszczęła wobec Polski postępowanie za nieprawidłowe wdrożenie Ramowej Dyrektywy Wodnej. Chodzi przede wszystkim o brak jasnego i obowiązkowego systemu okresowego przeglądu pozwoleń wodnoprawnych - w tym pozwoleń na pobory wód i zrzuty. To kluczowy element unijnej polityki wodnej, mający zapewnić dobry stan rzek i jezior.
Decyzja Komisji zbiega się w czasie z krytycznym raportem Najwyższej Izby Kontroli dotyczącym zasolenia Wisły i Odry przez śląskie kopalnie oraz z krajowymi planami budowy nowych elektrowni - gazowych i jądrowych. Wspólny mianownik jest jeden: brak traktowania wody jako strategicznego zasobu państwa.
Bruksela - Polska musi rzetelnie kontrolować pozwolenia wodne
Ramowa Dyrektywa Wodna zobowiązuje państwa członkowskie do okresowego przeglądu i aktualizowania wszystkich środków kontroli oddziaływań na wody - w tym pozwoleń na pobór i odprowadzanie wód, zrzutów przemysłowych oraz działań wpływających na hydromorfologię rzek.
Komisja Europejska wskazuje, że polskie przepisy:
- nie obejmują wymaganymi przeglądami wszystkich rodzajów działalności,
- nie gwarantują obowiązkowej aktualizacji pozwoleń, gdy istnieje ryzyko, że stan wód nie osiągnie wymaganych celów środowiskowych.
Polska ma dwa miesiące na odpowiedź. To kolejne postępowanie dotyczące ochrony zasobów wodnych - wcześniej Komisja skierowała skargę w związku z nie wdrożeniem zrewidowanej dyrektywy o jakości wody przeznaczonej do spożycia. Ustawa, która miała wdrożyć przepisy dyrektywy UE nr 2020/2184 z 16 grudnia 2020 roku do polskiego porządku prawnego została 12 listopada 2025 zawetowana przez prezydenta Nawrockiego
NIK - zrzuty solanek legalnie niszczą rzeki
W najnowszym raporcie NIK dotyczącym wód pokopalnianych pokazano, jak słaby system pozwoleń wodnoprawnych realnie przekłada się na jakość największych polskich rzek. Według ustaleń:
- w latach 2020-2023 do Wisły i Odry trafiło ponad 700 miliardów litrów wód zasolonych,
- ładunek soli odprowadzony w tym czasie sięga kilku milionów ton,
- zasolenie wód odprowadzanych ze skontrolowanych zakładów było wyższe niż zasolenie Bałtyku, a w niektórych przypadkach zbliżone do wód Morza Śródziemnego.
NIK podkreśla, że kopalnie działają na podstawie wydanych pozwoleń wodnoprawnych, a problemem jest samo ich brzmienie, brak rygorów i brak systemu ich aktualizacji. Wody Polskie stosowały podejście określane przez Izbę jako „liberalne” - często nie precyzując limitów zasolenia albo określając je w sposób nieskuteczny.
W czasie niskich stanów wód, coraz częstszych w wyniku zmian klimatu, zasolone zrzuty stają się szczególnie groźne. To właśnie takie połączenie czynników doprowadziło do katastrofy na Odrze w 2022 r.
Woda jako czynnik, który powinien kształtować wybory energetyczne. Jednak w KPEiK wciąż planujemy krajową infrastrukturę jakby problemu nie było.
Aktualizowany Krajowy Plan w dziedzinie Energii i Klimatu wciąż ignoruje ograniczenia wynikające z krajowej dostępności zasobów wodnych. Eksperci zwracają uwagę, że:
- energetyka zawodowa należy do największych użytkowników wody w Polsce,
- chłodzenie elektrowni - węglowych, gazowych i jądrowych - wymaga ogromnych ilości wody,
- plan nie odnosi się adekwatnie do spadających zasobów wodnych i obserwowanych susz,
- nowe jednostki wytwórcze planowane są w wielu przypadkach na obszarach o wysokim deficycie wody.
- brak jest analizy inwestycji energetycznych w oparciu o zasoby wody w całych dorzeczu, a nie tylko w określonej lokalizacji.
Dodatkowym obciążeniem jest przyszłe zalewanie dużych wyrobisk po odkrywkach, takich jak Bełchatów, bo to operacje wymagające miliardów metrów sześciennych wody i mające wpływ na całe zlewnie. Tymczasem planowane dziś elektrownie ignorują fakt, że woda potrzebna na potrzeby rekultywacji będzie wpływała na przepływy (w tym zwłaszcza minimalne) w rzekach, do których dziś odprowadzane są wody dołowe z tychże odkrywek. Na przykład rozważanie dotyczące lokalizacji drugiej elektrowni jądrowej w Polsce w Koninie lub Bełchatowie prowadzone są w taki sposób jakby wody potrzebne do jej chłodzenia nie były tymi samymi wodami, z których korzystają i korzystać będą inni użytkownicy Warty.
Woda jako zasób strategiczny - głos obywateli i inicjatywy europejskie
Europejskie inicjatywy obywatelskie pokazują, że społeczeństwo oczekuje od państwa realnej polityki wodnej. Po sukcesie Right2Water, która doprowadziła do wzmocnienia przepisów o dostępie do wody pitnej, inne inicjatywy próbują zwrócić uwagę na konieczność wprowadzenia bardziej systemowych rozwiązań i prowadzenia działań na rzecz wzmocnienia odporności wodnej Europy.
Ich wspólnym celem jest doprowadzenie do uznania wody za zasób strategiczny, który musi być traktowany na równi z kosztem inwestycji czy emisją gazów cieplarnianych będących jej skutkiem. W warunkach polskich potrzebujemy planów rozwojowych maksymalizujących synergię z inwestycji w rozwiązania zapewniające ochronę zasobów wodnych, redukcję emisji gazów cieplarnianych oraz wzrost dobrostanu obywateli przy akceptowalnych społecznie kosztach transformacji i większym udziale podmiotów, które mają wystarczające środki do prowadzenia takich inwestycji w nadawaniu transformacji progresywnego kształtu. W centrum znajduje się postulat ograniczania śladu wodnego gospodarki, priorytetyzacji ochrony zasobów oraz wzmocnienia europejskich i krajowych ram prawnych w celu zmiany sposobu planowanie i realizowanie kluczowych inwestycji infrastrukturalnych, energetycznych oraz przemysłowych w Polsce.
Co musi się zmienić?
Coraz wyraźniej widać, że Polska stoi przed koniecznością kopernikańskiego przewrotu myślenia o wodzie. Potrzebne są:
- Uznanie wody za zasób strategiczny w politykach krajowych - w tym w planowaniu energetycznym.
- Pełne wdrożenie Ramowej Dyrektywy Wodnej - w szczególności obowiązkowych przeglądów i aktualizacji pozwoleń wodnoprawnych.
- Lokalizowanie inwestycji energetycznych z uwzględnieniem dostępności wody i odporności ekosystemów.
- Uszczelnienie systemu pozwoleń na zrzuty przemysłowe, zwłaszcza w górnictwie i energetyce.
- Silniejsze włączenie społeczeństwa w monitorowanie jakości wód i konsultacje planów dorzeczy.
Polska nie zrealizuje bezpiecznej i nowoczesnej transformacji energetycznej, jeśli nie zacznie traktować wody tak, jak traktuje się surowce strategiczne. Woda - jako element bezpieczeństwa państwa - musi stać się jednym z fundamentów planowania krajowego.