>
Wydrukuj tę stronę
25-11-2025

Korea Południowa dołącza do Powering Past Coal Alliance. Co to oznacza dla Polski?

Decyzja Korei Południowej o przystąpieniu do Powering Past Coal Alliance (PPCA) oraz zobowiązaniu do zamknięcia wszystkich swoich elektrowni węglowych do 2040 roku to ważny sygnał geopolityczny i ekonomiczny.

Po raz pierwszy duża gospodarka azjatycka, dysponująca jedną z największych flot węglowych na świecie, formalnie deklaruje odejście od węgla w horyzoncie jednej generacji. Dla Polski, która dotąd nie przystąpiła do PPCA jako państwo, ale której regiony i miasta aktywnie uczestniczą w koalicji, jest to moment, który aż prosi się o refleksję nad własną polityką energetyczną.

Korea Południowa: ambitna decyzja dużej gospodarki

Koreańska flota węglowa liczy ponad 60 GW, a więc więcej niż obecna moc węglowa w Polsce w ujęciu bezwzględnym. Energetyka węglowa odpowiada za około jedną trzecią produkcji energii elektrycznej kraju, a Korea przez lata była symbolem dynamicznego wzrostu gospodarczego napędzanego paliwami kopalnymi.

Przystąpienie do PPCA i deklaracja wygaszenia wszystkich 61 bloków węglowych najpóźniej do 2040 roku to bezprecedensowy krok w regionie Azji Wschodniej. Choć data ta jest późniejsza niż rekomendacje naukowe dla krajów OECD (rok 2030 jako orientacyjny termin odejścia od spalania węgla w energetyce), jest to decyzja jednoznacznie wyznaczająca kierunek transformacji.

Polskie samorządy już w PPCA, rząd - nadal nie

W Polsce sytuacja jest bardziej złożona. Nasz kraj pozostaje jednym z ostatnich w UE, które nie przystąpiły do PPCA na poziomie centralnym. Jednocześnie część polskich samorządów, przedsiębiorstw i regionów jest aktywnymi członkami koalicji: Wałbrzych, Wschodnia Wielkopolska, Wielkopolska, Koszalin, Katowice oraz prywatna energetyczna grupa ZE PAK. To sygnał, że lokalnie transformacja już się dzieje - często szybciej niż sugeruje narracja krajowa.

Zwłaszcza Wschodnia Wielkopolska stała się jednym z najlepiej rozpoznawalnych w Europie przykładów regionu, który przechodzi od statusu „zagłębia węglowego” do pełnego odejścia od węgla około 2030 roku. Samorządy pokazują więc, że zmiana jest możliwa i korzystna społecznie oraz ekonomicznie.

Polska może wygasić węgiel wcześniej niż Korea

Paradoks polega na tym, że Polska - mimo braku formalnego członkostwa w PPCA - może realnie zamknąć energetykę węglową szybciej niż Korea.

Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK/NECP) zakłada, że zapotrzebowanie na energię elektryczną w 2035 roku wyniesie ok. 218 TWh. W praktyce, biorąc pod uwagę tempo starzenia się społeczeństwa, wzrost efektywności energetycznej oraz stagnację demograficzną, rzeczywisty popyt może być niższy.

Tymczasem:

  • planowane moce gazowe polskich koncernów,
  • dynamicznie rosnące moce OZE (zarówno w PV, jak i wiatrowych oraz offshore)

już dziś tworzą scenariusz, w którym utrzymywanie dużej floty węglowej poza połową lat 30. będzie nie tylko nieopłacalne, ale i technicznie zbędne.

Co więcej, rosnące koszty utrzymania starych bloków oraz zwiększające się koszty pracy (wynikające ze spadającej dostępności kadr) dodatkowo wzmacniają argumenty za przyspieszeniem odejścia od węgla.

Demografia - ryzyko dla energetyki węglowej, szansa dla OZE

Zarówno Polska, jak i Korea Południowa należą do najszybciej starzejących się społeczeństw w świecie rozwiniętym:

  • Korea ma najniższy współczynnik dzietności w OECD (poniżej 0,8 dziecka na kobietę),
  • Polska ma najszybciej starzejącą się populację w UE27 i należy do krajów o największym przewidywanym spadku liczby mieszkańców do 2070 roku.

Dla energetyki opartej na paliwach kopalnych to poważne wyzwanie. Brakuje pracowników, rosną koszty, kurczą się lokalne gospodarki zależne od górnictwa.

Dla transformacji to paradoksalnie szansa, jako że niższy popyt na energię i ciepło ułatwia przejście na wysoki udział OZE, gdyż dla mniejszego systemu mniej jest potrzebnych inwestycji w źródła generacji i magazynowania energii oraz bloki zapewniające moc i stabilną pracę systemu w momentach niskiej generacji ze źródeł odnawialnych.

Korea daje sygnał. Teraz ruch należy do Polski

Decyzja Korei Południowej jest ważnym punktem odniesienia, bo jeśli tak duża gospodarka, tak mocno uzależniona od węgla, widzi konieczność przyłączenia się do globalnej koalicji odchodzenia od węgla, to trudno uzasadnić, dlaczego Polska - mająca mniejszą flotę węglową, szybciej rosnący udział OZE i znacznie lepiej przebiegającą transformację regionalną - pozostaje poza PPCA.

To dobry moment, by rząd zrewidował swoje podejście. Nie po to, by „dogonić Koreę”, ale po to, by uznać fakty. Polska już jest w trakcie odchodzenia od węgla, a jej system elektroenergetyczny będzie funkcjonował bez niego znacznie wcześniej, niż wynika to z dotychczasowych deklaracji politycznych.