>
https://www.high-endrolex.com/44
06-06-2025

GAZ POD LUPĄ: Czy redukcja zużycia gazu wciąż jest tematem?

5 czerwca tego roku odbył się zorganizowany przez nas webinar dedykowany szeroko pojętemu kontekstowi obecności gazu we współczesnej gospodarce. Wydarzenie zgromadziło grono ekspertów zajmujących się tematyką transformacji energetycznej, klimatu oraz polityki gazowej w Polsce i Europie. Spotkanie było doskonałą okazją do analizy obecnej roli gazu ziemnego w systemach energetycznych, jego przyszłości w kontekście celów klimatycznych oraz realnych alternatyw dla tego surowca.

Wiedzą, doświadczeniem i cennymi spostrzeżeniami dzielili się: Diana Maciąga, Claudia Ciobanu, Agata Pyka, Michał Zabłocki oraz Kuba Gogolewski, przybliżając społeczny i biznesowy kontekst popytu na gaz w Polsce.

Gaz a europejskie cele klimatyczne

Europa stoi dziś przed ogromnym wyzwaniem, jakim jest zapobieżenie katastrofie klimatycznej. Osiągnięcie tego celu wymaga głębokiej transformacji sektora energetycznego. Według przyjętych zobowiązań, państwa członkowskie Unii Europejskiej powinny odejść od:

  • węgla — do 2030 roku,
  • gazu — do 2035 roku.

Przejście to jest niezbędne, aby zgodnie z Porozumieniem Paryskim utrzymać wzrost globalnej temperatury na poziomie nieprzekraczającym 1,5°C względem epoki przedindustrialnej.

Tymczasem, jak podkreślili prelegenci, w polskiej debacie gaz ziemny wciąż często bywa określany jako „paliwo przejściowe”. Jednak zgodnie z unijnym Rozporządzeniem ws. Taksonomii UE, taka narracja nie ma już racji bytu. Nowe inwestycje gazowe nie powinny być wspierane publicznymi środkami, ponieważ w długim okresie przyczyniają się do blokowania transformacji i zwiększają ryzyko powstania tzw. aktywów osieroconych — czyli infrastruktury, która wkrótce stanie się zbędna.

Polska i UE — gdzie jesteśmy?

Jak wygląda obecna sytuacja w Polsce i Unii Europejskiej?

UE wprowadziła cel dobrowolnej redukcji zużycia gazu o co najmniej 15% w porównaniu do średniego poziomu z lat 2017–2022. Polska odmówiła formalnego przyjęcia tego celu, choć faktyczne zużycie spadło o około 11% do marca 2023 roku.

Równolegle Komisja Europejska oraz państwa członkowskie opracowują plany umożliwiające redukcję zapotrzebowania na gaz nawet o 100 miliardów m³ do 2030 roku, co ma znacząco obniżyć zależność od importu tego surowca.

W Polsce tymczasem brakuje spójnej, całościowej strategii dekarbonizacji. Energetyka, przemysł, transport czy gospodarstwa domowe nadal funkcjonują w dużej mierze bez skoordynowanego planu ograniczenia zużycia gazu.

Nowe inwestycje w gaz

Co więcej — jak wynika z danych przedstawionych przez Dianę Maciągę — w Polsce wciąż planuje się budowę nowych mocy gazowych. Spółki energetyczne i ciepłownicze (Orlen, PGE, Enea, Veolia) inwestują zarówno w duże jednostki gazowo-parowe (CCGT), jak i mniejsze źródła kogeneracyjne (CHP).

Według prognoz, szczyt zapotrzebowania na gaz w Polsce ma przypaść na rok 2030, a następnie popyt na to paliwo powinien zacząć powoli spadać. Niestety, obecnie brakuje szczegółowych scenariuszy, które jasno wskazywałyby, w jaki sposób Polska planuje stopniowo zmniejszać wykorzystanie gazu we wszystkich sektorach gospodarki.

Alternatywy technologiczne — czy gaz jest jeszcze potrzebny?

Warto zadać sobie pytanie, czy rozwój sektora gazowego jest dziś jeszcze uzasadniony.

Michał Zabłocki przypomniał, że magazyny bateryjne są już w wielu przypadkach konkurencyjne cenowo wobec tzw. peakerów gazowych, czyli elektrowni uruchamianych w momentach szczytowego zapotrzebowania. Polskie aukcje mocy z lat 2023 i 2024 jasno pokazują, że technologie bateryjne dynamicznie się rozwijają i mogą z powodzeniem zastępować nowe źródła gazowe.

Modele wskazują, że do 2035 roku Europa może:

  • osiągnąć 70–80% udziału energii z OZE (głównie wiatru i słońca),
  • ograniczyć udział gazu w miksie energetycznym do poniżej 5%.

Z tego punktu widzenia budowa nowych elektrowni gazowych nie jest konieczna i wręcz może utrudniać realizację celów klimatycznych.

Społeczny i biznesowy wymiar zużycia gazu

Interesującym elementem webinaru była także perspektywa społeczno-biznesowa, którą w swoich prezentacjach zaprezentowały Claudia Ciobanu i Agata Pyka.

Ekspertki pokazały, że struktura popytu na gaz w Polsce jest silnie powiązana z działalnością największych firm przemysłowych i strukturą własności sektora prywatnego. Najwięksi konsumenci — m.in. sektor chemiczny, przemysł ciężki, a także gospodarstwa domowe — odgrywają istotną rolę w utrzymywaniu wysokiego poziomu zużycia gazu.

Co więcej, część największych inwestorów prywatnych oraz właścicieli przedsiębiorstw często aktywnie lobbuje na rzecz zachowania obecnego status quo w polityce energetycznej. To pokazuje, że transformacja wymaga nie tylko zmian technologicznych, ale również przekształcenia układów interesów i zwiększenia społecznego nacisku na ograniczenie zużycia paliw kopalnych.

Gaz - dla kogo i po co?

Kuba Gogolewski z kolei zwrócił uwagę na fundamentalne pytanie, które powinno towarzyszyć każdej dyskusji o przyszłości gazu ziemnego w Polsce: kto dziś korzysta z gazu i komu najbardziej zależy na utrzymaniu obecnego modelu jego zużycia?

Dla ukazania szerszego kontekstu przytoczył dane z raportu EU Tax Observatory (marzec 2025), według którego podatek majątkowy w wysokości 3% od majątku najbogatszych Polek i Polaków mógłby przynosić budżetowi państwa ok. 5,1 mld złotych rocznie. Choć nie jest to kwota rewolucyjna, istnieje szereg innych mechanizmów, które pozwoliłyby zwiększyć wkład tej grupy społecznej w finansowanie inwestycji publicznych, w tym transformacji energetycznej.

Wskazał również na istotny związek między dużymi firmami energetyczno-paliwowymi a polityką państwa. Jak wynika z danych Ministerstwa Aktywów Państwowych (2023), spółki takie jak Orlen, Lotos, PGNiG, PGE, ENEA czy Grupa Azoty należą do największych płatników podatków w Polsce, co dodatkowo wzmacnia ich pozycję polityczną i wpływ na kierunki polityki energetycznej. Tylko Orlen zapłacił w latach 2008–2022 aż 364 mld zł podatków, Lotos — blisko 192 mld zł, a PGNiG — niemal 67 mld zł. W efekcie, w obecnych realiach politycznych, radykalna zmiana modelu biznesowego tych spółek jest trudna do wyobrażenia, choć — jak podkreślił — należy konsekwentnie dążyć do jej wdrożenia.

Nie ma jednak żadnego powodu, by nie oczekiwać większej odpowiedzialności od osób i firm, które w największym stopniu korzystają na obecnym funkcjonowaniu gospodarki opartej na paliwach kopalnych. To właśnie od największych podmiotów prywatnych, szczególnie w sektorze przemysłowym, powinno wymagać się aktywniejszego zaangażowania w ograniczanie zużycia gazu, zarówno za sprawą modernizacji technologii, jak i przez bardziej odpowiedzialne strategie biznesowe.

Przemysł to dziś największy konsument gazu ziemnego w Polsce. Ze względu na rosnącą presję cenową systemu EU ETS oraz konkurencję ze strony coraz bardziej elektryfikujących się i dekarbonizujących przedsiębiorstw w innych krajach UE, prognozuje się systematyczny spadek zapotrzebowania na gaz w polskim przemyśle. Szczególnie duże możliwości redukcji zużycia gazu posiadają właśnie największe firmy prywatne, które dysponują odpowiednim potencjałem finansowym, technologicznym i organizacyjnym do przeprowadzenia transformacji. To także one powinny wziąć na siebie większą odpowiedzialność w procesie odchodzenia od paliw kopalnych.

Konieczność międzysektorowej strategii odejścia od gazu

Wszyscy prelegenci byli zgodni co do jednego - Polska potrzebuje spójnej, międzysektorowej strategii ograniczenia zużycia gazu.

Powinna ona obejmować:

  • przemysł — zwłaszcza duże sektory energochłonne,
  • energetykę i ciepłownictwo — gdzie należy ograniczyć plany nowych inwestycji gazowych,
  • gospodarstwa domowe — poprzez efektywność energetyczną i elektryfikację ogrzewania,
  • transport — gdzie gaz nie powinien być postrzegany jako paliwo alternatywne.

Dlaczego to tak ważne? Redukcja zużycia gazu to bowiem nie tylko kwestia walki ze zmianami klimatu, to także:

  • poprawa bezpieczeństwa energetycznego — zmniejszenie zależności od importu,
  • niższe koszty życia — uniknięcie kolejnych kryzysów cenowych,
  • większa konkurencyjność polskiej gospodarki,
  • lepsza ochrona zdrowia publicznego i środowiska.

Webinar „GAZ POD LUPĄ” bez wątpienia pokazał, że redukcja zużycia gazu nie tylko jest tematem aktualnym — ale wręcz szalenie pilnym.

Choć Polska wciąż stoi przed wieloma wyzwaniami w tym zakresie, możliwości technologiczne oraz polityczne ramy UE dają realne narzędzia do ograniczenia roli gazu w gospodarce. Kluczowe będzie jednak odejście od narracji „paliwa przejściowego” i odważne postawienie na rozwój odnawialnych źródeł energii, elektryfikację i efektywność energetyczną.

Dziękujemy wszystkim uczestnikom i prelegentom za niezwykle inspirującą dyskusję. Wierzymy, że ten głos będzie ważnym wkładem w kształtowanie bardziej ambitnej i odpowiedzialnej polityki energetycznej w Polsce i Europie.

Najnowsze

Początek strony slot gacor WordPress CMS Checker