Grupa Talanx opublikowała po raz pierwszy ograniczenia w działalności związanej z węglem rok temu. Jednak polityka firmy nadal zawierają znaczące luki. Grupa ogłosiła, że „ze skutkiem natychmiastowym zasadniczo nie będzie ubezpieczać żadnego ryzyka w związku z nowo planowanymi elektrowniami węglowymi i kopalniami”, ale dopuszcza wyjątki dla „krajów, w których udział węgla w koszyku energetycznym jest szczególnie wysoki i nie ma wystarczającego dostępu do alternatywnych źródeł energii ”. [1]
Na dorocznym walnym zgromadzeniu w 2019 r. Talanx wyjaśnił, że wyjątki te dotyczą również Polski, w której Talanx prowadzi działalność w rozwijającym się przemyśle węglowym poprzez swoją spółkę zależną Warta. Warta i PZU to jedyne towarzystwa ubezpieczeniowe Polsce, które nie wyłączają nowych projektów węglowych z zakresu ubezpieczenia. W tym roku Talanx przyznał, że odrzucił wnioski o ubezpieczenie 50 nowych elektrowni i kopalni węglowych na podstawie polityki z kwietnia 2019 roku. Oprócz jednego projektu w Polsce, drugi ubezpieczony przez Talanxa projekt znajduje się w Ameryce Południowej.
Warta oprócz Ostrołęki C jest zaangażowana między innymi w ubezpieczenie dwóch nowych bloków węglowych elektrowni w Opolu, które mają łączną moc 1800 megawatów i zostały uruchomione w ubiegłym roku. Jeszcze przed rozbudową Opole wytwarzało 5,8 miliona ton CO2 rocznie. Warta zajmuje się również zabezpieczaniem elektrowni węglowych polskiej firmy Tauron.
Warta i HDI mogę więc dalej ubezpieczać planowane w Polsce kopalnie odkrywkowe takie jak Ościsłowo czy Złoczew. Odkrywki mają niszczycielski wpływ na środowisko oraz na wody podziemne i powierzchniowe. Do końca 2019 roku Warta zaangażowana była w ubezpieczanie odkrywki Turów z polsko-czesko-niemieckiego pogranicza, która jest obecnie rozbudowywana. Społeczności lokalne zdecydowanie sprzeciwiają się przedłużaniu koncesji dla Turowa. Działalność odkrywki może bowiem pozbawić okolicznych mieszkańców wody i ma negatywny wpływ na środowisko i zdrowie ludzi. Ubezpieczenie Turowa przez Wartę wygasło co prawda z końcem 2019 roku, ale nowa polityka węglowa Talanxa nie ogranicza tego rodzaju działalności w przyszłości. I to, pomimo iż Turów jest odpowiedzialny nie tylko za ogromne szkody klimatyczne, ale także za poważne zanieczyszczenie powietrza. [2]
Kuba Gogolewski, Kampanier Finansowy w Fundacji „Rozwój Tak - Odkrywki Nie”, mówi: „Przy obecnym kryzysie gospodarczym i spadku popytu na energię elektryczną nowe projekty węglowe są po prostu stratą pieniędzy, a polityka grupy Talanx mogłaby być decydującym czynnikiem wskazującym, że nadszedł koniec ery węgla ”.
Gogolewski dodaje: „Każdego roku w Polsce ponad 40 000 osób umiera przedwcześnie w wyniku chorób spowodowanych zanieczyszczeniami powietrza. Zła jakość powietrza zwiększa także dotkliwość objawów Covid-19. Podobnie CO2 wyrzucany do atmosfery przez polskie kopalnie i elektrownie zwiększana dotkliwość skutków kryzysu klimatycznego na całym świecie. ”
Regine Richter, specjalista ds. energii w Urgewald, komentuje: „Talanx zapewnił sobie wyjście tylnymi drzwiami ze swojej polityki węglowej, dzięki którym dalej będzie mógł kontynuować działalność w Polsce. Firma stawia interesy ponad klimat i ochronę zdrowia. Talanx ze swoją polityką pozostaje daleko w tyle za głównymi Niemieckimi ubezpieczycielami. Grupa powinna zaostrzyć swoje wytyczne i nie dopuszczać żadnych wyjątków. ”
[1] Talanx stwierdza, że firma „dopuszcza ograniczoną liczbę wyjątków od ochrony ubezpieczeniowej w indywidualnych przypadkach i po zbadaniu standardów technicznych”: https://www.talanx.com/newsroom/unternehmensmeldungen/2019/2019-04-18.aspx?sc_lang=de-de
[2]https://rozwojtak-odkrywkinie.pl/en/component/k2/item/download/78_fdd1f807183fb98345dfb6010a2d7912