Minęło 5 lat od podpisania porozumienia paryskiego, a powszechne towarzystwa emerytalne wciąż nie robią nic, aby podejść poważnie do realizacji zawartych w nim celów. Traci na tym klimat, środowisko i przyszli emeryci.
„Fundacja Rozwój Tak – Odkrywki NIE” po raz kolejny przygląda się zawartości portfeli wszystkich prowadzących w Polsce działalność Otwartych Funduszy Emerytalnych, analizując ich zaangażowanie w sektor węglowy. Pięć lat po przełomowym szczycie klimatycznym w Paryżu OFE posiadały ponad 5,5 mld złotych w akcjach spółek z sektora węglowego. To bardzo niewielki spadek w porównaniu do 5,73 mld złotych na koniec 2019 roku.
Ponad 60% akcji, które OFE posiadały w Bogdance, CEZie, Enei, Enerdze, Famurze, ZEW Kogeneracji, PGE, Tauronie, ZE PAK-u, zarządzały trzy największe pod względem wielkości aktywów OFE – Nationale Nederlanden, Aviva oraz PZU „Złota Jesień". Trzy największe OFE miały zainwestowane w sektor węglowy: 3,46 mld PLN, czyli 63% kwoty pod koniec 2020 w porównaniu do 3,64 mld PLN pod koniec 2019 roku (spadek o 1 pp.). W rozbiciu na poszczególne OFE – NN OFE miało na koniec 2020 roku 1,29 mld złotych w akcjach spółek węglowych, Aviva OFE 1,16 mld, zaś PZU OFE 1,02 mld złotych.
Otwarty Fundusz Emerytalny zarządzany przez PZU posiadał największy udział akcji spółek węglowych w swoim portfelu. Stanowiły one aż 4,99%. Udział ten wzrósł rok do roku z 4,73% pomimo spadku ceny akcji większości spółek węglowych notowanych na GPW w tym samym okresie. Kolejne dwa miejsca zajmowały MetLife OFE: 4,57% oraz Axa OFE: 3,87%. Warto podkreślić, że wszystkie trzy OFE wymienione powyżej zwiększyły swoje zaangażowanie w sektor węglowy od końca 2019 roku. Najmniej nawęglony w ujęciu procentowym na koniec 2019 roku był portfel Allianz OFE, w którym spółki z tego sektora stanowiły 2,36%.
Klienci Otwartych Funduszy Emerytalnych tracą na tym, że część aktywów wartości OFE stanowią spółki opierające swoją działalność na wydobyciu, sprzedaży, transporcie oraz spalaniu paliw kopalnych. Według danych OECD w 2019 roku polskie Otwarte Fundusze Emerytalne były najgorzej inwestującymi funduszami emerytalnymi na świecie i straciły w ciągu roku w sumie 2,7 proc.
Porozumienie tylko na papierze
Pomimo że globalnie coraz wyraźniejszy jest trend odchodzenia instytucji finansowych od inwestycji w sektor węglowy, zarządzający OFE, zamiast gwałtownie redukować swoje zaangażowanie w aktywa spółek węglowych, wspierają brudny przemysł miliardami złotych. Pompują je między innymi w Polską Grupę Energetyczną i to pomimo faktu, że jej wycena spada.
OFE łącznie posiadały aż 17,53% akcji Polskiej Grupy Energetycznej. Udział OFE w akcjonariacie PGE wzrósł w stosunku do końca 2019 roku o 1,58 punktu procentowego z 15,95%. Najwięcej akcji PGE w 2020 roku kupiły otwarte fundusze emerytalne należące do Avivy (prawie 12 mln akcji) oraz PZU (8,2 miliona akcji). Dużych zakupów dokonały też MetLife OFE (3,9 mln akcji) oraz PKO Bankowy OFE (3,42 mln akcji). Tymczasem wycena PGE na koniec 2020 roku spadła do poniżej 2,7 mld euro z 3,5 mld euro pod koniec 2019 roku.
– Warto też pamiętać, że PGE, której akcje tak ochoczo kupują OFE, planuje przedłużenie koncesji wydobywczej dla odkrywki Turów do końca 2044 roku, pomimo że w związku z jej negatywnym oddziaływaniem kolejne skargi trafiają do Komisji Europejskiej. A jedna z nich wkrótce może skończyć się w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości – komentuje Kuba Gogolewski, kampanier finansowy w Fundacji „Rozwój TAK – Odkrywki NIE”. – PGE dalej nie wycofało się z postępowania o uzyskanie koncesji dla nowej odkrywki Złoczew oraz nie określiło daty zamknięcia największych kopalni i elektrowni. Jest też właścicielem największego emitenta gazów cieplarnianych w Europie – elektrowni Bełchatów.
Wśród OFE dużą popularnością cieszyły się akcje Taurona. Znaczących zakupów akcji tej ostatniej spółki nie dokonywały tylko fundusze zarządzane przez Nationale Nederlanden, Avivę oraz Poczytlion OFE, jak również Allianz OFE, które akcji Taurona nie posiadało w swoim portfelu także pod koniec 2019 roku. Warto zaznaczyć, że Tauron, podobnie jak PGE, nie zobowiązał się do zakończenia pracy wszystkich swoich elektrowni węglowych do 2030 roku.
Zawarte w informacji prasowej dane zostały także przedstawione graficznie. Są dostępne do pobrania i dalszego wykorzystania: tutaj.