16 czerwca w Warszawie przed siedzibą największego polskiego ubezpieczyciela odbył się protest organizacji pozarządowych i ruchów klimatycznych. 3 osoby, które są jednocześnie akcjonariuszami mniejszościowymi PZU, wzięły także udział w Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy. Żądano, aby PZU, wzorem największych światowych i europejskich towarzystw ubezpieczeniowych[1], zrezygnowało z ubezpieczania kopalni i elektrowni węglowych. To jedna z najprostszych i najefektywniejszych dróg do przyspieszenia transformacji energetycznej. Jeśli węgla w Polsce po 2030 roku nie będzie miał kto ubezpieczać, stanie się oczywiste, że transformację trzeba zaplanować dziś i przeprowadzić szybko, a nie odkładać ad acta.
O godzinie 10 przed budynkiem przy al. Jana Pawła II 24, rozpoczął się protest. Rozłożona na chodniku makieta przypominająca kopalnię odkrywkową, miała uświadomić Warszawiaków o ciemnej stronie działalności PZU. Można też było spotkać białego niedźwiedzia z napisem „Czy to aby nie sponsor wymierania ubezpiecza dziś węgla drania?”. Protestujący tańczyli i śpiewali, zagrzewając pracowników PZU do walki o klimat i podejmowania właściwych dla naszej przyszłości decyzji. Nie zabrakło także przemówień, podczas których starano się uświadomić rolę PZU w napędzaniu kryzysu klimatycznego.
Jedną z przemawiających była Marzena Wichniarz z Rodziców dla Klimatu:
„PZU jest firmą z ponad 200-letnią historią i doświadczeniem na rynku finansowym i ubezpieczeniowym. Już sam ten fakt powoduje, że taka instytucja wzbudza ogromne zaufanie, kojarzy się ze stabilnością i przewidywalnością oraz wywołuje poczucie odpowiedzialności wśród osób, które szukają zabezpieczenia na przyszłość. Jest jednak brudna, ciemna strona PZU, o której rzadko się słyszy, czy mówi, a która ma kluczowe znaczenie dla przyszłości naszej i naszych dzieci – to sektor węglowy, czyli kopalnie i elektrownie, dla których PZU jest gwarantem finansowym i sojusznikiem decydującym o ich strategii. A strategia ta w obliczu postępujących zmian klimatu i globalnej polityki klimatycznej powinna obrać zdecydowany kurs wstecz, dążący do natychmiastowego zaprzestania wydobywania paliw kopalnych i jak najszybszej redukcji emisji gazów cieplarnianych”.
Jakub Kocjan z Akcji Demokracji mówił natomiast o petycji, w której internauci podpisują się pod apelem do PZU. Żądają w niej wycofania się PZU z ubezpieczania nowych oraz działających elektrowni węglowych i kopalni węgla kamiennego i brunatnego.
Piotr z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego zaznaczył natomiast, że „katastrofa klimatyczna dotknie nas wszystkich, dlatego tak ważne jest, żebyśmy wszyscy podjęli się walki. Duże firmy takie jak PZU są bardzo ważną częścią tego. Kiedy nie podejmują zdecydowanych kroków na rzecz klimatu, wstrzymują zmiany, których potrzebujemy”.
Kuba Gogolewski z Fundacji „Rozwój TAK - Odkrywki NIE” oraz Marta Czarnocka-Cieciura i Patryk Kowalczyk z ruchu Extinction Rebellion wzięli także udział w Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy. Zarząd udzielił odpowiedzi na zadane przez nich pytania, niestety były one mocno rozczarowujące.
Kuba Gogolewski: „Zarząd PZU ucieka od odpowiedzialności, twierdząc, że nie jest jego rolą wpływać na spółki, w które inwestuje oraz które ubezpiecza. To bardzo wąskie pojmowanie odpowiedzialności klimatycznej, co zrozumiały już wszystkie inne duże towarzystwa ubezpieczeniowe w Europie. Dzień przed Walnym Zebraniem Akcjonariuszy PZU Legal and General Investment Management poinformował[2] o sprzedaży akcji AIG - jednego z największych towarzystw ubezpieczeniowych w Stanach Zjednoczonych. Powodem sprzedaży akcji AIG był brak posiadanie przez amerykańskiego ubezpieczyciela polityki określającej zasady ubezpieczania sektora węgla energetycznego.
Gogolewski dodaje: „Zarząd spółki oświadczył także, że nie jest w stanie podać do publicznej wiadomości informacji o udziale, jaki składki z sektorów wydobycia i spalania węgla, gazu oraz ropy stanowią w ogóle składek ubezpieczeniowych. Poinformowano nas, że nie analizowano w 2020 roku ryzyka pozwów będących wynikiem pozwów klimatycznych wobec klientów z branży wysokoemisyjnej. Udział spółek z sektora węglowego PZU określił jako marginalny, ale utrzymujący się na podobnym poziomie w 2020 roku w porównaniu do 2019 roku. Strategia PZU polega na niepodejmowaniu działań, które mogłyby narazić PZU na utratę krótkoterminowych zysków z ubezpieczania i inwestowania w wydobycie, transport oraz spalanie paliw kopalnych”.
Patryk Kowalczyk: „PZU zachowuje się jak diler narkotyków, który w trosce o zdrowie dzieci zaczyna rozdawać im marchewki, jednak w dalszym ciągu sprzedaje im metaamfetaminę. Mamy zapewnienia o ubezpieczaniu zielonej energii, jednak wciąż bez konkretów na temat zaprzestania ubezpieczania sektora paliw kopalnych. To bardzo rozczarowujące, że firma mająca dbać o zdrowie i życie, nadal chce ubezpieczać katastrofę klimatyczną.”
Relacja z protestu Oko Press: https://fb.watch/6aKEuT350A/
Odwołania:
1.Grupa PZU a sektor węglowy w 2021 roku, do pobrania tutaj.
Photo: Karolina, Extinction Rebellion