14 lipca 2020 roku Komisja Petycji Parlamentu Europejskiego rozpatrywała petycję w sprawie niebezpieczeństwa utraty wody pitnej w czeskim regionie Libereckim w związku z rozbudową kopalni węgla brunatnego Turów. Cztery dni wcześniej PGE potwierdziło plany przedłużenia koncesji do 2044 roku. Spółka nie widzi potrzeby wypłaty rekompensat poszkodowanym Czechom, którym kopalnia odbiera dostęp do wody pitnej.
Podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji Petycji zabierający głos europosłowie i europosłanki jednoznacznie ocenili znaczenie problemów poruszanych w petycji mieszkańców czeskiego regionu Liberec oraz konieczność zagwarantowania przestrzegania przepisów prawa unijnego przez wszystkie kraje członkowskie UE. Odkrywka Turów łamie przepisy unijne w tym Ramową Dyrektywę Wodną i dyrektywę w sprawie odpowiedzialności za środowisko. Działanie strony polskiej dążące do przedłużenia koncesji wydobywczej jest także sprzeczne z unijną polityką klimatyczną.
„Negatywny wpływ wydobycia węgla wykracza poza granice państw. Jak możemy zrealizować zapisy porozumienia paryskiego, jeżeli pozwolimy kopalni Turów działać do 2044 roku? Komisja petycji powinna wystosować rezolucję we współpracy z komisją środowiskową, aby dać mocny przekaz, jakie jest stanowisko UE” – mówiła europosłanka Anna Cavazzini.
„Komisja Europejska powinna podjąć niezwłoczne działania w obronie praw europejskich, takie jak rozpoczęcie procedury naruszenia. Mamy tu do czynienia z naruszeniem prawa do zdrowia i dostępu do wody pitnej. Naruszone zostały też dyrektywy europejskie. To ogromna niespójność: mówimy Europie o nowym czasie dla polityki, Zielonym Ładzie, a jedno z państw członkowskich wybiera model, który sprzeciwia się tym celom” – dodała europosłanka Cristina Maestre Martín de Almagro.
Europosłowie uznali, że Komisja Europejska i Parlament Europejski pilnie powinny zająć się petycją i skargą złożoną w Komisji Europejskiej i przyspieszyć procedury. Chcą także skierować petycję do Komisji PE ds. środowiska ENVI.
Odmienne zdanie w tej sprawie mieli jedynie europosłowie z Polski. Anna Zalewska i Kosma Złotowski, stwierdzili, że Turów nie ma wpływu na stan wód w regionie, problem jest wyimaginowany, a kontynuacja wydobycia nie jest sprzeczna z celami porozumienia paryskiego[1]. Anna Zalewska dodała, że „Polacy, Czesi i Niemcy z niepokojem obserwują rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji. Nie ma zgody na to polskiego rządu, czeskiego rządu i niemieckiego rządu. Te rządy absolutnie ze sobą współpracują”. Wydaje się, iż Zalewskiej umknął fakt, że rząd czeski wniósł właśnie sprawę przeciwko Polsce do Komisji Europejskiej, która może mieć finał w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości.
Polscy europosłowie zdają się zaciekle bronić interesów Polskiej Grupy Energetycznej. PGE 10 lipca odpowiedziała na pytania dotyczące Turowa zadane przez akcjonariusza Jakuba Gogolewskiego podczas Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia Spółki w dniu 26 czerwca 2020 r., zaznaczając m.in. że „w celu zagospodarowania całości udokumentowanych zasobów przemysłowych złoża, oraz wykorzystania istniejącego potencjału produkcyjnego kopalni i elektrowni, PGE GiEK S.A. zamierza wystąpić z wnioskiem o przedłużenie koncesji do roku 2044”. Ponadto spółka „PGE nie widzi potrzeby zawiązywania rezerw na wypłatę rekompensat” dla poszkodowanych działalnością odkrywki Czechów, których Turów pozbawia dostępu do wody pitnej.
Komisję Europejską reprezentował Aurel Ciobanu Dordea, który stwierdził, że KE ma wystarczająco dużo informacji dla dobrego zrozumienia tej sprawy. Przez kolejne sześć miesięcy Komisja planuje przeprowadzenie procesu „moderowania” dyskusji między Polską a Czechami na podstawie art. 12 europejskiej Ramowej Dyrektywy Wodnej.
Komisja Petycji postanowiła zapytać Polskę i Komisję Europejską o wszystkie szczegóły dotyczące rozbudowy kopalni w Turowie i zbadać sprawę dalej.
1. Polska powinna odejść od węgla do 2030 roku, by zrealizować cel porozumienia klimatycznego. Kompleks Turów ma działać do 2044 r.